Muzyka to nie tylko dźwięki. To też opowieść o człowieku. A historia Darii Zawiałow to opowieść o pasji, poszukiwaniu własnego głosu, kilku błędach po drodze, ale też… o ogromnym sercu i odrobinie szaleństwa.
Kiedy w 2016 roku zaśpiewała „Malinowy chruśniak” na festiwalu w Opolu, Polska zatrzymała się na moment w ciszy. A potem wybuchła aplauzem. Bo Daria nie przyszła po to, by być „kolejną wokalistką”. Przyszła, żeby zostawić po sobie emocje – i robi to konsekwentnie już od prawie dekady.
Najważniejsze informacje o Darii Zawiałow w skrócie
- Daria Barbara Zawiałow, urodzona 18 sierpnia 1992 roku w Koszalinie (w tym roku skończy 33 lata), to jedna z najważniejszych i najbarwniejszych postaci współczesnej polskiej sceny muzycznej.
- Piosenkarka, autorka tekstów, kompozytorka i była dziennikarka muzyczna Radia 357, która swoją muzyczną drogę rozpoczęła już jako dziecko, występując m.in. w „Od przedszkola do Opola”.
- Laureatka 7 Fryderyków, zdobywczyni platynowych i diamentowych płyt, znana z hitów takich jak „Malinowy chruśniak”, „Hej hej!”, „Za krótki sen” czy „Fifi Hollywood”. Wydała cztery albumy: A kysz!, Helsinki, Wojny i noce oraz Dziewczyna pop, z których każdy był sukcesem komercyjnym i artystycznym.
- Prywatnie Daria ma za sobą małżeństwo z gitarzystą Tomaszem Kaczmarkiem, a później związek z muzykiem Rubensem. Obecnie jej partnerem jest reżyser Mateusz Dziekoński.
- Ma czesko-białorusko-rosyjskie korzenie, silną osobowość sceniczną i ogromną rzeszę fanek, które odnajdują się w jej szczerych, emocjonalnych tekstach. Jest nie tylko głosem pokolenia, ale też ikoną stylu, autentyczności i kobiecej siły w polskim popie.
- Wokalistka może poszczycić się dość pokaźnym wzrostem – ma 175 cm.
🎧 Skąd się wzięła Daria?
Urodziła się 18 sierpnia 1992 roku w Koszalinie, a jej dzieciństwo było, jak sama wspomina, bardzo muzyczne. I bardzo pracowite. Gdy inne dziewczyny bawiły się w klasowe przyjaźnie, ona już śpiewała na konkursach i szlifowała talent w Mini Studiu Poezji i Piosenki. A w wieku zaledwie 8 lat wystąpiła w programie „Od przedszkola do Opola” – i to wcale nie jako zagubiona dziewczynka, tylko jako mała artystka, pewna siebie i swojej pasji.
Pochodzenie? Ciekawostka! Daria ma czeskie, białoruskie i rosyjskie korzenie, ale niezmiennie podkreśla, że to właśnie Koszalin i Polska są jej miejscem na ziemi. Nazwisko Zawiałow, które brzmi dość „wschodnio”, odziedziczyła po pradziadku z Rosji.
🏙️ Warszawa, wesela i pierwsze porażki
Po gimnazjum Daria spakowała walizki i przeprowadziła się do Warszawy – a miała wtedy zaledwie 16 lat! Podjęła naukę w liceum o profilu muzycznym i, jak wiele młodych wokalistek, dorabiała… śpiewając na weselach. Tak, zanim trafiła na scenę Opola, grała na polskich ślubach i zabawach. To też życie.
Ale zanim świat o niej usłyszał, był też ciąg niepowodzeń. Udział w „Mam Talent!”, „X-Factorze” – finałowej dwunastce się udało, ale płyty z tego nie było. W międzyczasie śpiewała w chórkach u Maryli Rodowicz – i jak się okazuje, to był etap bardzo ważny. Uczyła się sceny od jednej z największych ikon polskiej muzyki.
W 2012 roku próbowała wydać debiutancki album jako D.A.R.I.A., ale materiał nie ujrzał światła dziennego. Co zrobiła? Wzięła głęboki oddech i… postanowiła zacząć jeszcze raz. Już jako Daria Zawiałow – z zupełnie nowym brzmieniem i pomysłem na siebie.
💿 Wielki przełom – „A kysz!” i narodziny fenomenu
To był 2017 rok. Właśnie wtedy świat zobaczył nową Darię. Wydała swój pierwszy oficjalny album „A kysz!”, który od razu zdobył uznanie zarówno fanów alternatywy, jak i tych bardziej radiowych słuchaczy.
Singiel „Na skróty”, melancholijny i nostalgiczny, zyskał ogromną popularność. A Daria? Stała się głosem nowego pokolenia. Trochę rocka, trochę elektroniki, sporo emocji – i wszystko bardzo autentyczne. Na tyle, że zaczęła zdobywać Fryderyki, a jej płyty osiągały statusy platynowe i diamentowe.
A co dalej? O tym w kolejnej części, w której opowiem o Helsinkach, „Wojnach i nocach”, związkach Darii i jej walce o siebie.
🌊 „Helsinki” – fala, która porwała wszystkich
Po sukcesie „A kysz!” Daria nie spoczęła na laurach. Wręcz przeciwnie – pokazała, że umie zrobić kolejny krok i nie powtórzyć siebie. „Helsinki„, jej drugi album, to była petarda emocji, stylu i odwagi. Wydała go w 2019 roku i… znów trafiła w punkt.
Piosenki takie jak „Hej Hej!” czy „Nie dobiję się do Ciebie” pokazywały nową Darię – bardziej drapieżną, świadomą, ale nadal cholernie autentyczną. „Helsinki” od razu wskoczyły na pierwsze miejsce listy OLiS, a Daria zdobyła kolejny Fryderyk, tym razem w kategorii album roku pop alternatywny.
Ten krążek to nie tylko muzyka. To intymny dziennik o dojrzewaniu, związkach i samotności w tłumie. Dla wielu fanek – terapeutyczna lektura w wersji audio.
💔 Miłość, rozstania i Rubens
W miłości też bywało… intensywnie. Daria nie raz mówiła, że jej serce kocha do granic i na całego.
W 2016 roku wyszła za Tomasza Kaczmarka, gitarzystę, którego poznała na planie „X-Factora”. Przez wiele lat tworzyli zgodne, spokojne małżeństwo. Daria mówiła o ich relacji z ogromnym ciepłem – że rozumieli się bez słów, że nie było między nimi rywalizacji, że każde z nich wspierało drugie.
Ale życie, jak to życie, lubi mieszać. W 2022 roku para rozstała się, co Daria potwierdziła publicznie. W tym samym roku na jej Instagramie pojawiły się pierwsze zdjęcia z Piotrem „Rubensem” Rubikiem – gitarzystą z jej zespołu, który wtedy właśnie startował z solową karierą.
Ich relacja była krótka, intensywna, artystyczna. Razem na scenie, razem poza nią. Ale w lutym 2024 Rubens ogłosił rozstanie. Daria – jak to ona – nie skomentowała zbyt wiele. Ale fanki widziały wszystko w tekstach. Bo ona naprawdę śpiewa, co czuje.
❤️ Nowy rozdział: Mateusz Dziekoński
Wiosną 2024 światło dzienne ujrzała kolejna wiadomość – Daria jest w nowym związku. Jej partnerem został Mateusz Dziekoński, znany reżyser teledysków i operator filmowy. I trzeba przyznać, że pasują do siebie jak dwa puzzle z artystycznego chaosu.
Mateusz to autor m.in. teledysków Darii, więc ich znajomość przeszła naturalnie ze świata pracy do życia prywatnego. I wygląda na to, że wreszcie znalazła spokój, a przynajmniej – jego namiastkę.
📻 Radio, scena i… „Dziewczyna pop”
Między kolejnymi albumami Daria wciąż zaskakiwała. W latach 2021-2022 prowadziła autorską audycję radiową „Pewex” w Radiu 357 – i była świetna! Jej wiedza, wrażliwość i humor sprawiły, że słuchacze ją pokochali.
W 2023 roku wydała kolejny krążek – „Dziewczyna pop„. I mimo że tytuł brzmiał lekko, to zawartość płyty już niekoniecznie. Bo Daria po raz kolejny rozlicza się z miłością, słabościami, swoją drogą.
Nie chce być „gwiazdą”, chce być artystką. I to czuć w każdej nutce.
🏆 Fryderyki, Złote Płyty i rekordy
Jeśli w polskiej muzyce ktoś zasłużył na miano „ciągłego progresu” – to zdecydowanie Daria Zawiałow. Jej półki uginają się od nagród, a lista certyfikatów robi wrażenie nawet na największych sceptykach popu.
➡ Siedem Fryderyków – to wynik, który plasuje ją w czołówce polskich artystek.
➡ Podwójna diamentowa płyta, diament, potrójna platyna, 5x platyna, 13x platyna i 5x złoto – w sumie kilkaset tysięcy sprzedanych płyt i singli.
A wszystko to bez tanich skandali, bez sztucznego PR-u. Po prostu muzyka, teksty i autentyczność.
🎶 Każda płyta to inna opowieść
„A kysz!” (2017) – niepokorna, świeża, alternatywna. Debiut, który nie przypominał niczego, co wtedy było na rynku.
„Helsinki” (2019) – bardziej pop, ale wciąż z pazurem. W tej płycie słychać było zmiany – emocjonalne i artystyczne.
„Wojny i noce” (2021) – mroczniejsza, bardziej eksperymentalna. Gościnnie pojawił się m.in. Dawid Podsiadło. Świetny duet, który dał nam m.in. „Za krótki sen”.
„Dziewczyna pop” (2023) – odważna, kolorowa, ale też… bardzo kobieca. Świetnie wyważona między mainstreamem a artystyczną swobodą.
👑 Ikona stylu i kobieca siła
Nie tylko muzyką Daria przyciąga jak magnes. Jej styl – zmienny, odważny, pełen kontrastów – stał się inspiracją dla tysięcy kobiet.
W 2022 roku została wyróżniona tytułem Kobiety Roku Glamour w kategorii „Styl„, i wcale nas to nie dziwi. Od sneakersów po futrzane płaszcze – wszystko, co nosi, momentalnie staje się trendem.
Daria pokazuje, że można być silną i wrażliwą jednocześnie, że „pop” nie musi oznaczać banalności, a muzyka „dla dziewczyn” może być… po prostu dobra.
🎤 Męskie Granie i artystyczne kolaboracje
Jeśli słyszałaś kiedyś „I Ciebie też, bardzo” albo „Wolne duchy” – to wiesz, że Daria kocha kolaboracje. W ramach Męskie Granie Orkiestry występowała z największymi:
- Vito Bambino
- Królem
- Igo
- Dawidem Podsiadło
- Mrozem
- Braćmi Kacperczyk
Te wspólne utwory to muzyczne manifesty: różnorodne, chwytliwe, ale z treścią. Bo Daria nie pisze o niczym. Każda piosenka ma emocjonalny ładunek, który potrafi rozwalić od środka.
❤️ Daria Zawiałow – głos kobiet
Na koniec warto zadać sobie pytanie: dlaczego tak wiele kobiet (i nie tylko!) czuje, że Daria śpiewa o nich?
Bo ona naprawdę jest jedną z nas.
- Przeżywała złamane serce.
- Walczyła z kompleksami.
- Bała się o swoją przyszłość.
- Miała momenty zwątpienia, ale nigdy się nie poddała.
Jej piosenki to emocjonalny dziennik kobiety, która nie boi się mówić prawdy – o miłości, samotności, presji, nadziejach i rozczarowaniach.
Daria Zawiałow to nie tylko piosenkarka. To zjawisko, głos pokolenia i wzór dla młodych artystek, że można robić rzeczy po swojemu i wygrywać.
FAQ na temat Darii Zawiałow
Daria Zawiałow urodziła się 18 sierpnia 1992 roku – w 2025 roku kończy 33 lata.
Jest Polką, ale ma również czeskie, rosyjskie i białoruskie korzenie po pradziadkach.
Nie, Daria Zawiałow nie ma dzieci, ani nie potwierdziła informacji o byciu w ciąży.
W 2024 roku potwierdziła związek z reżyserem teledysków Mateuszem Dziekońskim.
Byłym mężem artystki był Tomasz Kaczmarek, gitarzysta zespołu Cała Góra Barwinków. Para rozwiodła się w 2022 roku.
Tak, byli parą w latach 2022–2024. Ich związek był publiczny, choć ostatecznie zakończył się rozstaniem.
Do największych przebojów należą: „Hej Hej!”, „Malinowy chruśniak”, „Fifi Hollywood”, „Nie dobiję się do Ciebie”, „Bubbletea” oraz „I Ciebie też, bardzo”.
Na Instagramie – jej oficjalny profil to: @zavialovd, gdzie dzieli się muzyką, stylizacjami i życiem prywatnym.
